Juan dołącza do koszyka SDR

Grudzień 01, 2015 12:41

Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego – Christine Lagarde poinformowała, że chiński juan dołączy do koszyka walut, które składają się na Specjalne Prawa Ciągnienia, czyli SDR (Special Drawing Rights). Decyzja ta jest ogromnym krokiem w stronę integracji gospodarki Chin z globalnym systemem finansowym. Zmiana ta ma wspomóc budowę bardziej stabilnego międzynarodowego systemu finansowego i monetarnego, co ma przełożyć się także na stabilność gospodarki zarówno chińskiej jak i globalnej.

Juan dołączy do koszyka SDR 1 października przyszłego roku i będzie w nim piątą walutą, obok dolara amerykańskiego, euro, funta brytyjskiego oraz jena japońskiego. Głosy o tym, że MFW w końcu doceni potęgę chińskiej gospodarki było słychać już dawno, ale dopiero teraz Rada Dyrektorów MFW oficjalnie stwierdziła, że chińska waluta spełniła wszystkie kryteria – zarówno swobody wykorzystania, jak i eksportowe. Jest to największa zmiana w koszyku SDR od 1999 roku, kiedy niemiecka marka i frank francuski zostały zastąpione przez euro. Juan będzie posiadał 10,9% udziałów w zestawie. Udział dolara spadnie z 41,9% do 41,7%, euro z 37,4% do 30,9%, jena japońskiego z 9,4% do 8,3%, a funta brytyjskiego z 11,3% do 8,1%.

Dołączenie chińskiej waluty do koszyka walut rezerwowych to ogromy sukces chińskich władz, zabiegających o względy Międzynarodowego Funduszu Walutowego od czasu globalnego kryzysu finansowego. Pekin od lat dąży do umiędzynarodowienia juana oraz do wzmocnienia roli SDR na globalnych rynkach finansowych. Ostatnia decyzja jest uznaniem dla rangi gospodarki Chin w skali całego świata oraz zachętą do dalszego reformowania i liberalizacji rynku finansowego Państwa Środka.

Specjalne Prawa Ciągnienia to międzynarodowa jednostka rozrachunkowa, która ma charakter pieniądza bezgotówkowego. Stanowi ona rezerwowe aktywa zagraniczne, tworzone przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, które przydzielane są członkom MFW dla uzupełnienia ich oficjalnych aktywów rezerwowych. SDR-y zostały stworzone w 1967 roku, a wprowadzone w 1970 roku i od tego czasu służyć mają jako zabezpieczenie przed utratą płynności. Zostały one wyemitowane trzykrotnie – 9,5 mld w latach 1970-1972, 12 mld w latach 1979-1981 oraz aż 182,6 mld w roku 2009. Do 1974 roku wartość SDR wyznaczana była jako wartość 0,888671 grama czystego złota. Od 1974 roku wartość SDR-a zależna jest od koszyka walutowego, do którego dołączyć ma właśnie chiński juan. Wartość udziałów poszczególnych walut w koszyku jest z kolei zależna od ich wagi w międzynarodowych transakcjach finansowych. Zmiana w wyznaczaniu wartości Specjalnych Praw Ciągnienia z 1974 roku wynika z decyzji prezydenta USA Richard'a Nixon'a o zakończeniu wymienialności dolara amerykańskiego na złoto.

Od drugiej emisji SDR-ów aż do wybuchu ostatniego kryzysu finansowego o SDR-ach nie było słychać prawie nic. Przez niemal trzy dekady banki centralne prowadziły dość restrykcyjną politykę monetarną, co pozwoliło na rozprawienie się z inflacją. Dewaluacje walut były poddawane międzynarodowym uzgodnieniom, stabilnie działały także płynne kursy walutowe. W 2009 roku, kiedy na krawędzi niewypłacalności stanęły nawet kraje rozwinięte, temat SDR-ów powrócił w nieporównywalnej skali. I nie był on przypadkowy. MFW chce, aby Specjalne Prawa Ciągnienia stały się nową walutą rezerwową świata, zajmując część terytorium należącego od prawie 100 lat do dolara amerykańskiego. Jedynym emitentem byłby MFW, który rozdzielałby jednostki pomiędzy kraje członkowskie. System byłby więc nieco podobny do strefy euro, tylko dużo, dużo większy. Tym sposobem MFW zostałby globalnym „władzą pieniądza".

Maciej Panek
Analityk Rynków Finansowych


To również Cię zainteresuje:

Chiński regulator znowu w akcji
Czy nowoczesne metody inwestowania są dostępne dla każdego?
Co dalej z Australią?