Chińskie byki w potrzasku 18.09.2018

Wrzesień 18, 2018 12:45

Kolejny tydzień przynosi nowe wyzwania oraz wieści z frontu USA-Chiny. Poprzedni tydzień zapowiadał uspokojenie się na rynkach finansowych. Turcja podniosła stopy procentowe, co pokazało, że bank centralny będzie starał się zwalczyć nadmierną inflację. Pojawiły się nawet plotki o możliwych negocjacjach pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Tutaj jednak na plotkach się skończyło.

Tym samym rynek zaczął spodziewać się, że Donald Trump obciąży chiński import kolejnymi cłami o wartości 200 miliardów USD. Informacja została już potwierdzona, cła mają zostać ogłoszone w piątek. Stawka ceł ma wynieść 10 procent (początkowo). Efektem dalszych ceł z dużym prawdopodobieństwem będzie dalsza dewaluacja chińskiego juana. Oprócz tego w USA zobaczymy wzrost cen, co wesprze jastrzębią politykę rezerwy federalnej. Poniżej przedstawiono również wpływ ceł na chińskie PKB.

Źródło: Bloomberg

Od 24 września zostaną nałożone kolejne cła na chińskie produkty o wartości 200 miliardów. Według agencji informacyjnej Bloomberg wzrost gospodarczy spowolni o 0,5% PKB rocznie. Natomiast od 1 stycznia 2019 roku ulegnie zmiana stawki celnej z 10 procent do 25 procent, co przełoży się na mniejszy wzrost gospodarczy o 0,9 proc.

Efektów większych taryf nie trzeba daleko szukać. Po raz kolejny indeks zrzeszający 50 największych chińskich spółek znalazł się pod wpływem podaży.

Notowania China 50, interwał dzienny

Źródło: Admiral Markets

Od stycznia bieżącego roku kalendarzowego notowania chińskiego indeksu znajdują się w bardzo mocnym trendzie spadkowym. Po impulsie trwającym cały lipiec można było się spodziewać większego odreagowania, a nawet zakończenia spadków. Jednakże dalsza presja ze strony USA to uniemożliwiła. Indeks po raz kolejny zbliżył się w okolicę strefy wsparcia 10 800 punktów. Każde kolejne odbicie od strefy było o wiele słabsze, co zapowiada odwrócenie aktualnego trendu i kontynuacje wyprzedaży.

Długoterminowym celem sprzedających jest poziom w okolicy 10 200 punktów, do którego w tym roku prawdopodobnie dotrzemy.

Rykoszetem obrywają surowce oraz główni partnerzy handlowi Chin.

Źródło: Visualcapitalist

Według najnowszych danych Chiny odpowiadają za 15 procent globalnego produktu krajowego brutto. Odpowiadają również za 59 procentowe zużycie cementu, 50 procentowe stali czy też miedzi. Z tego powodu spowolnienie w chińskiej gospodarce przełożyło się na wyprzedaż głównych surowców zużywanych w produkcji. Widać to chociażby po notowaniach miedzi, która od kilku tygodni znajduje się w mocnym trendzie spadkowym.

Notowania miedzi, interwał tygodniowy

Źródło: Admiral Markets

Aktualnym celem sprzedających na Copper jest dolna banda konsolidacji z przełomu pierwszej połowy 2017 roku. Po jej przebiciu strona sprzedająca otworzy drogę do poziomu w okolicy 228 USD, aczkolwiek na dzień dzisiejszy jest to bardzo mało prawdopodobne. Bardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie konsolidacja w okolicy aktualnego poziomu.

Dział Analiz Admiral Markets